Pożegnanie lata - dwudniowa wyprawa na Babią Górę
Już od samego rana mieliśmy przygody z pociągiem, ale dojechaliśmy do celu - Żywca. Stamtąd busem dotarliśmy do Koszarawy Mroźnice, gdzie rozpoczęliśmy naszą pieszą wędrówkę.
Na nasze szczęście przestało padać i pogoda zaczęła nam sprzyjać. Pierwszy postój mieliśmy w chatce Zygmuntówka na Przełęczy Klekociny, gdzie po gorącej herbacie i czekoladzie wyruszyliśmy w dalszą drogę. Idąc początkowo szlakiem zielonym zdobyliśmy: Kolisty Groń (1114 m n.p.m), Jałowcowy Grab (1012 m n.p.m) oraz Małą Babią (1515 m n.p.m).
Zmęczeni i głodni zeszliśmy z Małej Babiej przez przełęcz Brona czerwonym szlakiem do schroniska na Markowych Szczawinach. Tam zjedliśmy przepyszną, ciepłą kolację.
Rano po śniadaniu wyruszyliśmy zdobyć "Królową Beskidów" - Babią Górę. Po krótkiej przerwie na szczycie, zaczęliśmy schodzić na dół do busa, który już na nas czekał.
Wszyscy zmęczeni, ale zadowoleni i radośni wsiedli do pociągu. Na dworcu w Gliwicach byliśmy około 21-ej.
Myślę, że każdy uczestnik będzie miło wspominał ten piękny i wesoły czas.
Relacjonowała Hania Grabowska, klasa Ia gimnazjum :)
![]() |
Nasza ekipa |